Świece parafinowe – Czego Ci nie mówią producenci świec, co szkodzi zdrowiu?

Nie wyobrażamy sobie minionego święta bez zapalenia na cmentarzu świecy, która będzie się tlić przyjemnym i delikatnym płomieniem. W tych dniach cmentarze skąpane są w delikatnej woni, którą wdychamy spacerując.

Musisz jednak zdać sobie sprawę, że w 99 na 100 przypadków masz do czynienia ze świecami parafinowymi, a substancja, która jest odpowiedzialna za przyjemny, żółty płomień i specyficzny zapach, to toluen!

Jeśli do tego kupujesz barwione świeczki zapachowe do domu, to musisz wiedzieć, że w ich składzie znajdują się sztuczne barwniki i wiele lotnych związków organicznych.

Niebezpieczne wydzieliny z parafiny

Czym jest parafina?

Parafinę otrzymuje się ją z ropy naftowej, ze smoły węgla brunatnego lub smoły łupkowej, torfu albo w sposób syntetyczny.
Najprawdopodobniej, w celu oszczędności, większość produktów dla przemysłu świecowego jest wykonywana z odpadów po procesie rafinacji ropy naftowej.

Zagrożenia związane ze stosowaniem świec parafinowych

Badania produktów spalania świec parafinowych przeprowadzone przez American Chemical Society w USA wykazały, że wydzielają one do atmosfery wiele toksycznych związków takich, jak toluen i benzen.

W ramach tych badań w małym pomieszczeniu palono świece przez ok. 5 godz. Produkty ich spalania wychwytywano na filtrze węglowym.

W kolejnym kroku - wychwycone cząstki poddano badaniu za pomocą spektrografu (źródło: South Carolina State University). Wykryto tam m.in. rakotwórczy benzen oraz toluen powodujący zawroty głowy.

Wykazano też, że opary parafiny przyczyniają się do powstania guzów w nerkach i wątrobie zwierząt laboratoryjnych.

Jakie niebezpieczne substancje wydzielane są z oparami świec?

Toluen

Toluen jest substancją szkodliwą i toksyczną dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego i immunologicznego, nerek , a także wątroby. Może wywoływać podrażnienia oczu i skóry, a nawet uszkodzenia mózgu. Toluen obniża także zdolność uczenia się.

​Benzen

Benzen jest substancją zaliczaną do grupy lotnych związków organicznych i jest substancją rakotwórczą. Ryzyko zachorowania na raka w przypadku codziennego wdychania oparów świec do końca życia (i benzenu w nich zawartego) ocenia się nawet na 1,2 do stu tysięcy!

Średni stopień narażenia na benzen w przypadku spalenia jednej świeczki dziennie wynosi 0.02 - 1.6 µg/m3 substancji dziennie. Ryzyko powstania raka, w przypadku wdychania takiej ilości substancji każdego dnia do końca życia, określa się na 3,3/10.000.000 do 1,2/100.000 w przypadku świec wydzielających najwięcej benzenu (ponad 100x więcej).
 źródło: http://www.lead.org.au/lanv7n4/L74-9.html

Oczywiście nikt nie wdycha aż tyle oparów świec, ale pamiętajmy o tym, że nie zawsze palimy tylko jedną świecę dziennie, ani nie każdy ma organizm w równym stopniu odporny na raka. Małe dzieci i zwierzęta domowe są szczególnie narażone na takie ryzyko.

Dlatego zastanów się dwa razy, zanim zdecydujesz się przygotować romantyczną kąpiel ze świecami wokół wanny, zwłaszcza jeśli łazienka nie jest dobrze wentylowana.

Czy tylko parafina jest źródłem niebezpiecznych dla zdrowia związków?

Poza samą parafiną, na ostateczny skład substancji wydzielanych do atmosfery wpływają także takie elementy, jak:

• rodzaj materiału, z którego wykonany jest knot,
• dodatki zapachowe i barwniki nadające świecom kolor.

Ołowiany knot!?

Wiele knotów posiada metalowy rdzeń, który zawiera cynk, cynę lub ołów, który emituje szkodliwe toksyny do powietrza (producenci świec nie są zobowiązani do podawania zawartości ołowiu na etykietach świec).

Świece zapachowe i barwione

Czysta parafina powinna być bezzapachowa, pozbawiona smaku i jest nieprzyswajalna dla organizmu człowieka.

TAK, tylko o ile do zniczy używa się z reguły świec bezbarwnych i raczej bezwonnych (w teorii), o tyle do swojego domu często kupujemy świece aromatyczne o różnych, nierzadko bardzo fantazyjnych barwach.

To tylko pogarsza naszą sytuację!

Świece bardzo często bywają zabarwiane, lub uzupełniane o dodatkowe aromaty. Są to substancje syntetyczne, co powoduje, że jesteśmy dodatkowo narażeni na lotne związki organiczne podczas ich spalania.

Skład przeważającej ilości świec, które mają dodatkowy zapach, został wzbogacony o olejki aromatyczne.
Te olejki, to nic innego, jak sztuczne składniki aromatyczne, które są rozcieńczane takimi substancjami, jak glikol propylenowy, olej roślinny lub olej mineralny, który znowu jest produktem pochodzenia petrochemicznego.

Substancje te są używane w świecach dlatego, że są tańsze od np. naturalnych olejków eterycznych.

A świece na bazie naturalnych olejków eterycznych, czy one są dla mnie bezpieczne?

Niektórzy producenci oferują jednak świece na bazie droższych olejków eterycznych.
Tu jednak znowu powstaje problem, bo o ile kilka kropli takiego olejku dodanych do wody i lekko nagrzanych uwalnia bardzo przyjemną, kojącą i bezpieczną woń, o tyle nie są one przeznaczone do spalania.

Olejki eteryczne są naturalnie bogate w lotne związki organiczne i ich spalanie uwalnia te niechciane substancje do powietrza.

Inne niebezpieczne substancje w świecach zapachowych

Wykazano też, że niektóre aromatyczne świece emitują takie toksyny, jak:

aceton, tetrachloroeten, chlorobenzen, etylobenzen, styren, ksylen, fenol, 
krezol, cyklopentan, ołów, tlenek węgla, pył i sadzę.

Dlaczego świece parafinowe są tak powszechne, mimo swojej szkodliwości?

Parafina kosztuje około jednej pięćdziesiątej ceny 100% wosku pszczelego w skupie hurtowym. Jeśli świeca nie jest oznaczona w specjalny sposób, to mamy gwarancję tego, że została wykonana właśnie z parafiny.

Nawet świeczki oznaczone jako wykonane z wosku pszczelego mogą zawierać znaczącą ilość parafiny (nawet do 90%).

Czy znajdę jakieś zamienniki?

TAK! Jeżeli jesteś gotowa, lub gotowy zapłacić więcej, to możesz znaleźć dla siebie inne, zdrowsze produkty.

Świece ze 100% wosku pszczelego

Wosk pszczeli jest oczywiście produkowany w sposób naturalny przez pszczoły, które magazynują miód.
Wosk nie jest dodatkowo obrabiany chemicznie, w celu uzyskania świecy.

Świece na bazie soi i oleju palmowego

Zarówno soja, jak i olej palmowy są substancjami oleistymi w chwili zbioru. Aby można było je zamienić w świece, muszą zostać poddane rafinacji (w tym procesie powstaje wiele ton dioksyn), a następnie utwardzone.

Czasami świece sojowe albo palmowe są dostarczane w słojach, jednak produkty, które są dostarczane w postaci ciał stałych, zostały utwardzane - najczęściej kwasem stearynowym.

A zatem nie są materiałami w 100% naturalnymi, tylko poddanymi obróbce chemiczno-termicznej.

Nie ma badań, które jednoznacznie stwierdzają ich szkodliwość, z pewnością emitują mniej szkodliwych substancji niż świeczki parafinowe, ale oczywiście są od nich wielokrotnie droższe.

Zaletą świec sojowych w stosunku do parafiny jest to, że palą się ok. 2,5 razy dłużej.

Podsumowanie i kilka dobrych rad

Jeśli lubisz romantyczną atmosferę przy świecach, to bądź spokojna lub spokojny, bo okazjonalne palenie świec nie zrujnuje Tobie zdrowia, o ile - dobrze wywietrzysz pomieszczenie po ich użyciu i nie będziesz ich spalać regularnie.

Palenie powszechnie dostępnych aromatycznych świec parafinowych w celu zmiany zapachu w pomieszczeniu szczelnie zamkniętym (jak np. łazienka) jest bardzo złym pomysłem!

Unikaj tanich, barwnych świeczek zapachowych.

Jeżeli Ciebie na to stać, kupuj naturalne świece z wosku pszczelego, ale pamiętaj, aby dowiedzieć się od producenta, czy na pewno nie ma w nich żadnego dodatku parafiny.

Jeśli to możliwe dowiedz się z czego został wykonany knot w świecy i czy na pewno nie zawiera osnowy z ołowiu.